1
2
previous arrow
next arrow

 

Priorytety i wyzwania przed kolejną kadencją.

Urszula Bujak -wójt gminy Panki

Twój Kurier Powiatu: Jak się pani czuje kilkanaście dni przed wyborami?

Wójt Urszula Bujak: Jest dużo pracy. Część tematów jeszcze do zakończenia – mimo dużej liczby zadań, które są już zrealizowane. Na 2024 rok mamy bardzo dużo inwestycji, które w tym momencie nabierają rozmachu. Istotne jest dla nas zachowanie terminów. Będę startować w tych wyborach co wiąże się też z nakładem mojej pracy w czasie wolnym, który przeznaczam na kampanię wyborczą.

Czy ma Pani czas na kampanię?

U.B. Na pewno mam go mniej. Moja sytuacja jest inna, nie mogę się zajmować tylko i wyłącznie kampanią wyborczą. Na mnie jako wójcie spoczywa jeszcze obowiązek zarządzania gminą, podejmowania decyzji, w tym trudnych i odważnych. To też jest dla mnie dużym wyzwaniem.

Gmina Panki jest jedną z niewielu zarządzanych przez kobiety. Pani jako wójt, pani sekretarz, przewodnicząca rady gminy. Czy to jest właśnie przepis na sukces?

U.B. Myślę, że to jak najbardziej jest sposób na sukces, ale mogę to odnieść wyłącznie do mojej gminy. W gminach, które odnoszą sukces, często nie ma znaczenia, czy gospodarzem jest kobieta czy mężczyzna. U nas tak się złożyło – i myślę, że bardzo dobrze – że kobiety przejęły stery gminy. Tutaj współpraca jest bardzo dobra – co widać, bo przekłada się na efekty działania. Obok pani sekretarz i pani przewodniczącej na stanowiskach dyrektorów szkół i przedszkola też mamy panie. Więc ogólnie jest między nami duże zrozumienie, dużo empatii, bo jako kobiety mamy wrodzoną wrażliwość. Przekłada się to na efekty naszej pracy. Poza tym jako kobiety jesteśmy też estetkami, przywiązujemy dużą wagę do detali w naszym otoczeniu, co ogólnie ma bardzo duży wpływ na końcowy efekt działań.

Podczas pani urzędowania gmina się bardzo zmieniła,  mocno rozwinęła. Dlaczego tak skromnie podchodziliście do chwalenia się tym? 

U.B. Tak, bo ja nie należę do osób, które lubią się chwalić. Choć nieraz mi zarzucano, że mnie nie słychać i nie widać, a jednak mam się czym chwalić. Myślę, że to wynika z mojej osobowości. Moją cechą jest skromność. Natomiast co do oceny… myślę, że najlepszym źródłem ocen jest dla mnie rozmowa z mieszkańcami, z pracownikami. To oni są moimi „cenzorami”, to ich opinie są najlepszym wyznacznikiem moich działań, wszystkich trudnych decyzji i końcowego efektu, który jest dobry.

Pani się nie chwali, a jednak mamy tytuły „Wójta Roku” i „Gminy Roku” w programie Orły Polskiego Samorządu, 26. miejsce w Polsce w rankingu „Sukces kadencji” samorządowego pisma „Wspólnota”. Działania gminy są doceniane gdzieś „wyżej”.

U.B. Jak najbardziej tak. Ale nagroda dla gminy w plebiscycie Orły Polskiego Samorządu i indywidualna nagroda dla mnie jako wójta gminy w tym samym plebiscycie spotkała się nawet ze złym odzewem w mediach społecznościowych, co mnie bardzo zabolało. Natomiast efektem końcowym jest świetna ocena „Wspólnoty”, która pokazała i potwierdziła, że te nagrody, które otrzymałam nie dla siebie, ale dla gminy, nie były przyznane za nic. Są to nagrody jak najbardziej słusznie przyznane. Bo, jak informowała „Wspólnota”, w poprzedniej kadencji ówczesnego włodarza byliśmy poniżej osiemsetnego miejsca w Polsce, a teraz jesteśmy na miejscu 26 na ponad 1500 gmin wiejskich ocenianych w ogólnopolskim rankingu, co jest też najlepszym wynikiem w naszym powiecie. Skoro jesteśmy liderem nawet w regionie, to myślę, że o czymś to świadczy.

Jesteście „tylko” 800 miejsc wyżej w rankingu, czy to jest duży powód do dumy?

U.B. Myślę, że bardzo duży. Ale jest to duma nie tylko dla mnie, ale też i wszystkich współpracowników, którzy na ten wielki sukces razem ze mną pracują. Mam przesympatyczny zespół, na który mogę liczyć i z którym współpraca układa się bardzo dobrze. Życzę wszystkim takich osobowości, takich pracowników merytorycznych i takiego zrozumienia – to wielki skarb.

Co jest największym sukcesem ostatnich pięciu lat, w których piastowała pani urząd wójta gminy?

U.B. Pani redaktor, gdy startowałam na stanowisko wójta, moim priorytetowym zadaniem, o którym głośno mówiłam, rozmawiając z mieszkańcami, było wybudowanie przede wszystkim własnego ujęcia wody.  Jako gmina borykaliśmy się z problemem jego braku praktycznie od zawsze. Dużą moją zasługą jest też wybudowanie następnych odcinków kanalizacji i modernizacją odcinków dróg gminnych, wymianą oświetlenia na oświetlenie ledowe na terenie całej gminy. To wszystko składa się na mój wielki sukces. Przez ostatnie pięć lat wykonaliśmy inwestycje na prawie 55 milionów złotych. Część jest jeszcze do zrealizowania w tym roku. Pozyskaliśmy przy tym 35 milionów złotych środków zewnętrznych. Więc to jest naprawdę ogrom pieniędzy, ale też ogrom pracy. A ten ogrom pracy jest widoczny właśnie w terenie, gdzie mieszkańcy go widzą – i potrafią przyjść, podziękować za każdy odcinek nowej drogi, za każdy odcinek kanalizacji czy wodociągu. To jest taka piękna rzecz, która cieszy.

Wcześniej gmina Panki nie miała wcale ujęcia wody?

U.B. Jako gmina nie mieliśmy własnego ujęcia wody. Od zawsze byliśmy uzależnieni od podmiotów zewnętrznych. Wodę mieliśmy dzięki gminie Krzepice, gminie Wręczyca i od kilkunastu lat zasilało nas też ujęcie wody z firmy PSO Maskpol, ale teraz ta współpraca z przyczyn przede wszystkim technicznych nie może być kontynuowana. Dlatego myślę, że dobrze się stało, że w tym momencie jesteśmy już w dużej części niezależni.

Infrastruktura wodna, kanalizacyjna… Co jeszcze się zmienia?

U.B. Myślę że sama przestrzeń zielona też wymaga dużej rewitalizacji. Mamy w planach zagospodarowanie przestrzeni przy stawie w centrum Panek. Jest to nasze miejsce bardzo wizytowe. Koncepcja zagospodarowania go jest jak najbardziej do zrealizowania. Głównie dla mieszkańców. Chcemy zrobić piękny deptak wokół stawu, zagospodarować wyspę, która jest na stawie, zrobić tężnię solankową, zrobić teren do relaksu, m.in. z plenerowymi szachami. To wszystko przed nami. Myślę, że to też będzie zarówno wizytówką gminy, jak i miejscem dla naszych mieszkańców na odpoczynek na łonie natury.

To jest to samo urokliwe miejsce, gdzie było czytane „Nad Niemnem”, tak?

U.B. Tak, to było Narodowe Czytanie „Nad Niemnem”. Myślę, że w tym wypadku jako gmina też wykorzystaliśmy ten walor natury. Lektura pięknie wkomponowała się w nasze klimaty nad stawem.

A co jest dla pani priorytetem w kolejnej kadencji?

U.B. Na pewno priorytetem jest budowa następnego ujęcia wody. Wiemy, że gospodarka wodna coraz bardziej boryka się z problemami, więc trzeba mieć alternatywę, dlatego ważna jest budowa drugiego ujęcia wody. Bardzo chciałabym zmienić infrastrukturę sportową wokół szkół. Wykonać boiska wielofunkcyjne, aby każda szkoła miała możliwość korzystać z nich dla dobra swoich wychowanków, odkrywać sportowe talenty z wykorzystaniem tego, co będzie do dyspozycji w otoczeniu ich własnej szkoły. Planuję również co jest dla mnie zadaniem priorytetowym rozbudowę stołówki szkolnej w Szkole Podstawowej w Konieczkach. Moim celem jest budowa  nowej infrastruktury sportowej dla dzieci i młodzieży na terenie przylegającym do Hali Sportowej przy ul. Ogrodowej w Pankach. Regulacja i odtworzenie rowów melioracyjnych, ponieważ ostatnie lata pokazały nam, jak to jest istotny i trudny temat dla rolników i mieszkańców, który przez dziesiątki lat był zaniechany. Dzisiaj wiemy, że trzeba to potraktować bardzo priorytetowo. Na pewno ważne są też drogi, które mamy jeszcze do budowy lub modernizacji oraz dalszy ciąg budowy kanalizacji – mam na uwadze miejscowości Kostrzyna, Jaciska, Janiki – Ślusarze i Żerdzina. To są miejscowości, które też oczekują od nas zmian i podjęcia odpowiednich kroków.

A jeśli chodzi o edukację ? W szkołach są doskonale wyposażone pracownie, z których korzystają dzieci. Gmina docenia osiągnięcia uczniów. Można zrozumieć, że są oni dla was ważni.

U.B. Są ważni. Nasze dzieci chętnie uczestniczą w różnych konkursach na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim, przy bardzo dużym zaangażowaniu nauczycieli. Praktycznie co miesiąc coś się dzieje. My jako gmina też stajemy na wysokości zadania, nagradzając te dzieciaki różnymi wyjazdami, poczęstunkami w plenerze i drobnymi upominkami –  też jest to zachętą dla nich. Najważniejsze, że wszyscy dyrektorzy szkół bardzo chętnie uczestniczą w konkursach zewnętrznych, organizowanych przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Rok temu nawiązaliśmy współpracę z kołem pszczelarzy z terenu województwa śląskiego – efektem czego są pogadanki w szkołach. Pierwszy raz w historii oświaty gminnej dzieci uczęszczające do szkół podstawowych na terenie Gminy Panki w roku 2023 zostały nagrodzone za wysokie osiągnięcia Stypendiami Wójta Gminy.

Szkoły z pani gminy brały też udział w projekcie „Młode głowy”, dotyczącym przeciwdziałania depresji.

U.B. Tak, w tym programie też uczestniczyliśmy. Jestem zwolenniczką takich programów i zrobię wszystko, aby te dzieci wspomóc, przekonać do innych zachowań, do innego stylu życia niż ten, który nam proponuje obłudna cywilizacja. Uczestniczymy też w programie prowadzonym przez Komendę Powiatową Policji w Kłobucku, dotyczącym cyberbezpieczeństwa w sieci. To super rzecz. Pierwsza edycja w tamtym roku pokazała nam, jak duże jest zainteresowanie i jak jest potrzebne, aby inną drogą dotrzeć do dzieci i pokazać im zagrożenie.

A co przygotowała pani dla seniorów?

U.B. W Pankach mamy seniorów, którzy bardzo prężnie działają. Prowadzą swój klub, bardzo aktywnie, spotykają się na wyjazdach rowerowych i na spotykaniach plenerowych. Współpracuję z nimi na zasadzie organizacji wspólnych wyjazdów i spotkań. Teraz jesteśmy na etapie zorganizowania dla nich miejsca, gdzie można wspólnie zapalić ognisko i pobiesiadować. Moim celem jest stworzenie klubu seniora z własną siedzibą, ale w tej chwili nie mamy odpowiedniego lokalu, który mógłby być przeznaczony na ten cel. Ale wszystko przed nami.

Ale jest to w planach?

U.B. Jest to jak najbardziej w planach. Tym bardziej, że jest to koło, które naprawdę bardzo prężnie działa.

A ekologia?

Jako gmina aktywnie uczestniczymy w programach dedykowanych dla mieszkańców pozyskując środki na termomodernizację budynków, fotowoltaikę, magazyny energii i pompy ciepła. 

W zakresie programu „Czyste powietrze” organizujemy spotkania z mieszkańcami, dystrybuujemy ulotki zachęcając tym mieszkańców do korzystania z programów ekologicznych. Jako gmina wspieramy też uczenie dzieci zachowań proekologicznych, jak na przykład segregacja śmieci. Zakupiliśmy dla szkół i przedszkoli kosze na śmieci dopasowane kolorami do segregowanych frakcji.

Co może pani zagwarantować po wygranych wyborach swoim mieszkańcom?

U.B. Otwartość a przede wszystkim współpracę – bo wiemy, że to współpraca buduje i na zasadzie wspólnych rozmów i kompromisów można najwięcej zrobić. Jestem otwarta na wszelkie rozmowy – łatwe czy trudne i dla mieszkańców zawsze taka będę.

Co dla najmłodszych i ich rodziców?

U.B. Priorytetem jest dla mnie wybudowanie żłobka. W tym roku zaczynamy już pierwsze prace. Jesteśmy na etapie projektowania, w czerwcu-lipcu chcemy poczynić pierwsze prace budowlane, tworząc klub Maluch+. Będzie to 20 miejsc dla dzieci do 3 roku życia. To działania prorodzinne dla  młodych rodziców. Wiemy, że jest duże zapotrzebowanie na żłobek. Jest to nasza sztandarowa inwestycja, którą chcemy priorytetowo zakończyć.

Kiedy można się spodziewać pierwszej rekrutacji do żłobka?

U.B. Wszystko to będzie uzależnione od prac, które będą realizowane. Nie jest to budynek budowany od podstaw, tylko przebudowa istniejącego przedszkola, więc pewne kwestie logistyczne mogą nam tu stworzyć troszkę problemów. Myślę, że koniec tego roku lub ewentualnie następny rok szkolny to będzie ostateczny czas, kiedy będziemy zbierać pierwsze zapisy do naszego żłobka.

Co jeszcze zmieniło się w ostatnich pięciu latach?

U.B. Zewnętrzny wygląd budynku Urzędu Gminy, który został zmodernizowany poprzez wykonanie termomodernizacji i wymianę stolarki okiennej. Wejście do urzędu zostało dostosowane do osób niepełnosprawnych. Wewnątrz budynku urzędu gminy również zmieniło się bardzo wiele: zmodernizowaliśmy kotłownię, poprzez zainstalowanie pomp ciepła zasilanych własną fotowoltaiką. Przed urzędem stoi maszt pozyskany z konkursu, w którym mieszkańcy brali aktywny udział. Myślę, że dzięki moim decyzjom wizerunek urzędu bardzo zyskał. A przez to także wizerunek całej gminy, którą urząd reprezentuje.

Na wizerunek gminy wpływają też osiągnięcia sportowe.

U.B. Mamy halę sportową, która gości regularnie różne sekcje sportowe. Organizujemy rozgrywki piłki siatkowej, piłki halowej, cyklicznie odbywa się międzywojewódzki turniej teakwondo czterech ościennych województw. Hala jest wykorzystana do współpracy z różnymi klubami i sekcjami sportowymi, w których udział biorą dzieci i młodzież nie tylko z naszego terenu. Jesteśmy na tę współpracę otwarci i uczestniczymy w organizacji imprez także finansowo.

Aktywnie działają też strażacy ochotnicy.

U.B. Tak, powstała młodzieżowa drużyna pożarnicza – dzięki wielkiemu zaangażowaniu druhów ochotników z OSP Panki. Stworzono dużą grupę odważnych młodych ludzi, którzy chcą pielęgnować zawód strażacki. Współpracujemy z nimi. Wyjeżdżają na turnieje i pokazy. Ostatnio byli w muzeum pożarnictwa. Aktywnie współpracują z gminą. W roku 2023 z własnej inicjatywy zorganizowali Mikołajki dla dzieci. Przejeżdżali ulicami Panek wozami strażackimi i quadem, na którym wieźli Mikołaja, który obdarował dzieci słodkimi upominkami.

Mówi pani o tym z sentymentem. Też jest pani strażakiem ochotnikiem?

U.B. Też, ale na ten moment moja współpraca polega bardziej na rozmowach, bo po prostu nie mam czasu, aby te dwa obowiązki ze sobą pogodzić. Ale sercem jak najbardziej jestem temu oddana.

Czego pani życzyć na ten okres przedwyborczy?

U.B. Przede wszystkim siły, wytrwałości i wiary w sukces.