1
2
previous arrow
next arrow

„Chcę, aby moje słowa miały konkretną wartość”

Jerzy Zakrzewski-Burmistrz Kłobucka


Dlaczego to będzie najważniejsze 5 lat dla gminy Kłobuck?
J.Z. Wiele czynników złożyło się na takie hasło. Myślę, że najważniejszy jest moment, w którym odbywają się wybory, mam na myśli rozpoczęcie uruchomienia środków unijnych, bardzo ważnych, gmina już ma z samych inwestycji terytorialnych ponad 22 miliony złotych do dyspozycji, które zostaną wykorzystane. Do tego jest Fundusz Spójności, oraz inne programy unijne, i środki z KPO, które wiemy, że będą uruchomione. To jest moment, w którym mamy informację na temat środków, które możemy dostać, mamy doświadczenie, nie tylko w zarządzaniu, ale realizowaniu tych inwestycji, w ostatnich
latach pozyskaliśmy ponad 50 milionów złotych zewnętrznych środków. Tylko ciągłość zarządzania daje gwarancję na pełne wykorzystanie środków, dokończenie i realizację wszystkich zamierzonych inwestycji.


W swoim programie stawia Pan na rozwój infrastruktury drogowej, na ekologię na edukację. Co jest dla Pana takim kluczowym, najważniejszym zadaniem do zrealizowania na pierwszy rok po rozpoczęciu kolejnej kadencji?
J.Z W pierwszej kolejności zrealizujemy to, co już mamy zaplanowane budżecie w którym mamy zabezpieczone 23 mln zł środków na inwestycje. To już się dzieje, część z nich już realizujemy, podpisaliśmy umowy na kluczowe zadania. Mamy już zleconą dokumentację na kolejne programy np. rewitalizacja Zakrzewa, gruntowny remont MOK-u zaczynając od termomodernizacji, kończąc na nowej sali widowiskowej. W planach są projekty drogowe, żłobek, przedszkola. Kilka lat temu uruchomiliśmy żłobek, który liczył sobie kilkanaście miejsc. W tej chwili, żłobek cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ma znakomitą renomę i mamy świadomość, że musi być większy – co najmniej 30 osobowy. W planach jest również inwestycja dotycząca basenu odkrytego. Mamy już gotową dokumentację, znamy koszty, mamy pomysły z jakich środków możemy to działanie wykonać. Myślę, że zrobimy to w dwóch etapach, jesteśmy w stanie rozpocząć go w jednym roku i zakończyć w kolejnym. Pozwolenie jest ważne 3 lata, w ciągu dwóch lat musimy ruszyć z pracami budowlanymi.


W dużym stopniu stawia Pan również na rozwój edukacji, powstała nowa hala sportowa w Kłobucku, powstają nowoczesne pracownie.
J.Z: Mój program wyborczy opiera się na 4 filarach: bezpieczeństwo, ekologia, nowoczesna edukacja, gmina przyjazna rodzinom. Te wszystkie obszary są ważne i kontynuujemy ich realizację. Edukacja jest dla mnie od zawsze bardzo ważna. Jeśli tylko będę miał nadal możliwość zarządzania gminą, to w ciągu najbliższych 5 lat – zakończymy kompleksowo proces modernizacji obiektów szkolnych i przedszkolnych, dokończymy bloki żywieniowe i kolejne boiska. Ubolewam, że przy SP nr 2 w Kłobucku
nie wybudujemy sali gimnastycznej, ponieważ nie ma terenu, na którym mogłaby sala powstać. Już teraz mamy boiska wielofunkcyjne przy blisko każdej szkole. Została nam tylko SP nr 3 oraz SP w Białej. Do zrobienia są jeszcze dwa bloki żywieniowe, termomodernizacja przedszkola, oraz sala gimnastyczna w Łobodnie. Od 9 lat mocno stawiamy na rozwój edukacji, po to, aby rodzice decydowali się na zostawienie
swoich dzieci w nowoczesnych i w pełeni przystosowanych placówkach oświatowych. Dajemy bardzo dobrą przestrzeń do nauki, zielone pracownie, pracownie komputerowe, pracownie językowe.


W swoim programie nie zapomniał Pan o seniorach ?
J.Z Często spotykam się z naszymi seniorami, zresztą małymi krokami jest mi do nich coraz bliżej (uśmiech). To bardzo fajna grupa pozytywnych ludzi zaangażowana we wszystkie działania. Wnoszą dużo ciekawych pomysłów i inicjatyw w życie naszej gminy. No, i zarażają optymizmem, którego nam w dzisiejszych czasach bardzo potrzeba.


W Pana programie też jest zapowiedź remontu dworca PKP, mimo, że pociąg do Kłobucka nie jeździ.
J.Z.: Wszyscy się ekscytowali remontem peronów, a nie mamy kasy biletowej, poczekalni. Jest za to budynek, który negatywnie wpływa na wizerunek naszego miasta i po prostu „straszy”, dlatego uważam, że w pierwszej kolejności to on wymaga pilnego remontu. Warto dodać, że: dworzec, obwodnica, droga wojewódzka, rondo na skrzyżowaniu DK43 z ul. Jasną, czy sygnalizacja świetlna w Lgocie – to są zadania, które nie są zadaniami gminy, natomiast są na terenie gminy, dotyczą nas i naszych problemów.
Moją rolą jest zabieganie, staranie się o to, aby rząd wiedział, jak ważne są to projekty dla mieszkańców naszego terenu. 2 lata temu mieliśmy przygotowane porozumienie z PKP, gdzie zgodziliśmy się przejąć ten budynek po remoncie i go utrzymywać. To krok z naszej strony. Pokazaliśmy, że wychodzimy naprzeciw, dlatego czuję się współodpowiedzialny za remont dworca. Podczas różnych kampanii „dworzec żył swoim życiem”. Nie chciałbym, aby kolejne kampanie były opierane o temat zniszczonego dworca i obiecankach kogokolwiek. Chcę, aby Kłobuck kojarzył się z nowoczesnym ośrodkiem sportu z
zalewem Zakrzew, z pięknym rynkiem, podmiejską strefą gospodarczą, z ciekawym miejscem do mieszkania. Mam informację, że dworzec został wpisany na podstawową listę do realizacji w latach 2024-2030. Spółka PKP ma przystąpić do projektowania, jest to obiekt wiekowy. Liczymy, że remont ruszy podczas najbliższej kadencji.


A co z pozostałymi obiektami?
J.Z: Jeśli chodzi o nasze obiekty, to udało nam się zmodernizować wszystkie: budynek na ulicy Harcerskiej, „strzelnicę”, budynek urzędu, który wymagał remontu wewnętrznego i zewnętrznego, stworzenia dodatkowych miejsc parkingowych, odwodnienia terenu oraz uporządkowanie terenu zielonego. Teraz mieszkańcy załatwiający sprawy, mogą się tu czuć komfortowo. Budynek na ul. Harcerskiej to miejsce, w którym wiele organizacji ma swoje siedziby. Te organizacje nie muszą spotykać się w domach, mają miejsce, w której mogą zrobić zebranie, spotkanie. Utrzymujemy ten budynek i jednocześnie dajemy możliwość działalności społecznej wielu organizacjom. Podobnie Centrum Usług
Społecznych terenie OSIR-u również służy mieszkańcom.
Naszą największą wizytówką sportową jest również Ośrodek Sportu i Rekreacji, CUS, skatepark. Będąc radnym przez 12 lat słyszałem, że trzeba wybudować skatepark i za mojej kadencji – zrobiliśmy to! Jest też bieżnia, nowe boisko, oświetlenie, trybuny z prawdziwego zdarzenia i miejsce rekreacji dla rodzin z dziećmi.


Na jakim etapie jest planowanie budowy obwodnicy?
J.Z. Zadeklarowaliśmy pół miliona złotych 3 lata temu, aby przystąpić do projektowania. Proces budowy obwodnicy będzie długi, natomiast musimy mieć koncepcję, projekt jak będzie obwodnica przebiegała. Od kilku miesięcy mamy posła w koalicji rządzącej, który doskonale zna problem korkowania się Kłobucka. Posiadamy ekspertyzę dodatkową, którą zleciłem jako gmina, która pokazuje drastyczny wzrost przypływu samochodów w godzinach szczytu. To są wystarczające argumenty, które powinny wpłynąć na decyzję rządu.


W programach wyborczych kontrkandydatów również jest budowa obwodnicy, co Pan tym myśli?
J.Z: Bardzo dobrze, to ważna inwestycja dla wszystkich. Mam tylko nadzieję, że to nie „sympatie” polityczne będą decydowały o tym – jak to było dotychczas – czy obwodnica powstanie, czy nie. Dla mnie najważniejsze są potrzeby mieszkańców – nie interes medialny na potrzeby kampanii wyborczych poszczególnych polityków. Za obwodnicą powinny przemawiać merytoryczne przesłanki, a nie polityka.


W regionie potocznie mówi się, że dobrze się żyje w „SKL-u”. Czy zauważył Pan duży wzrost nowych mieszkańców, którzy decydują się mieszkać na terenie gminy Kłobuck?
J.Z: Z aktów notarialnych i pozwoleń na budowę, które przechodzą przez nasz urząd wynika, że coraz więcej. Jest wiele nowych mieszkańców, którzy decydują się na zakup mieszkania lub budowę domu u nas. Uważam, że jest to też ściśle powiązane z rozwojem gospodarczym w ostatnich latach. Powstał Hillwood, Hartman, rozbudował się Sudepack. 25 marca podpisujemy umowę z nowym inwestorem, o potencjale dwukrotnie większym niż Hillwood – powstanie kilka tysięcy miejsc pracy. Mamy też mnóstwo terenów zielonych, miejsc spacerowych, jest u nas bezpiecznie, spokojnie, a zarazem blisko do
dużych ośrodków miejskich. Idealne miejsce do życia. (uśmiech)


Czy czuje Pan taką wewnętrzna dumę, że zarządza Pan miastem, które przyciąga młodych ludzi i nie wyludnia się?
J.Z: Tak, oczywiście. Jestem jednak bardzo samokrytyczny w stosunku do siebie, czuję ciągły niedosyt. Myślę o tym, co jeszcze mógłbym zmienić. Staram się być blisko mieszkańców, spotykam się z ludźmi i z nimi rozmawiam, staram się być na spotkaniach, eventach – czuję się częścią tego miasta.

Co się zmieni jeśli wygra Pan najbliższe wybory?
J.Z: Uważam, że Kłobuckowi potrzebna jest mądra kontynuacja rozpoczętych inwestycji. Znam się na zarządzaniu publicznymi pieniędzmi. Teraz, mamy szanse na pozyskanie ogromny środków finansowych z zewnątrz, możemy realizować planowane zadania na które mamy już gotowe projekty. Będą to środki dla samorządów m.in. z Krajowego Programu Odbudowy. W ciągu tylko najbliższych lat, jesteśmy w stanie zrealizować inwestycje na blisko 100 milionów złotych. Jedno wiem na pewno. Nie zmieni się mój
styl zarządzania i podejście do pracy. Nadal nie będę miał kierowcy i zastępcy. (śmiech)


Czego sobie Pan życzy na najbliższe dni przed wyborami?
J.Z: Pojawiło się we mnie uczucie, które towarzyszyło mi 5 lat temu. Pytania czy moja praca się obroni, czy mieszkańcy zauważą moje działania? Czekam z pokorą na wynik. I mocno wierzę w mądrość mieszkańców. Liczę, że postawią na gospodarność, wizję i dalszy stabilny rozwój. Wkładam w swoją pracę całe serce. Cieszę się, że wspólnie z moimi pracownikami z radnymi, sołtysami, przewodniczący
rad osiedlowych udało nam się tak wiele zrobić. Ufam, że uda mi się wywiązać się ze wszystkich obietnic sprzed 9 lat i dokończyć swój plan zmiany Kłobucka i naszej gminy.


Dziękuję za rozmowę.