To taka ciekawostka – absolutnie warta odnotowania. Krzysztof Janik, absolwent Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Borze Zajacińskim to najmłodszy w kraju organista kościelny.
Nie trzeba pochodzić z wielkiego miasta, by mieć takie szczególne osiągnięcia, kwalifikujące się może do jakiejś księgi rekordów. Krzysztof Janik jest absolwentem szkoły w Borze Zajacińskim. Od dziecka interesował się muzyką. Miał zaledwie 9 lat, gdy pierwszy raz zasiadł przy organach. To go wciągnęło. Pasja do muzyki narodziła się, została – i to zamiłowanie ciągle się rozwija.
Krzysztof Janik mieszka w Wilczej Górze i pełni posługę organisty kościelnego w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Ługach Radłach. W tak młodym wieku nikt nie rozpoczął pełnienia równie odpowiedzialnej funkcji. To chyba przypadek jedyny nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Najpierw było elektryczne pianino, podarowane przez rodziców, gdy miał cztery lata. Po powrocie z kościoła młody zdolny chłopak starał się odtwarzać z pamięci, ze słuchu, tę muzykę, którą słyszał podczas mszy. Pani organistka zainteresowała się tym i zaczęła mu pomagać w rozwoju. W końcu ksiądz pozwolił mu grać na organach podczas porannej mszy w niedzielę. Miał wtedy 9 lat. Początkowo tata musiał mu podpowiadać, co dzieje się w kościele, żeby wiedział, kiedy grać – bo był jeszcze zbyt mały, aby to widzieć zza organów. Krzysztof Janik gra w kościele dotąd, od siedmiu już lat. Jako wolontariusz. Dziś jest uczniem katolickiego liceum w Częstochowie, udziela się w chórze.